piątek, 26 lipca 2013

Fioletowe Love(ly)

Lovely Classic nr 271 od razu wpadł mi w oko. Wyróżniał się wśród innych lakierów Lovely - fioletowy lakier ma bardzo wyraźną niebieską... poświatę? To zasługa drobinek zatopionych w żelkowej bazie, które dają dość specyficzne ale jak dla mnie mega ciekawe wykończenie.

U mnie - niestety - aż cztery warstwy, po trzech miałam wrażenie przeźroczystych końcówek paznokci. Na szczęście lakier schnie dość szybko, a malowanie jest naprawdę łatwe - pędzelek jakby sam ślizgał się po płytce, lakier się nie rozlewa. Malowanie trwało w gruncie rzeczy której, niż przy niektórych lakierach zajmuje położenie dwóch warstw.

Lovely Classic nr 271

Lovely Classic nr 271

Lovely Classic nr 271

Lovely Classic nr 271

Lovely Classic nr 271

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładnie się mieni, drobinki dodają mu uroku :) Piękne masz te kwadraty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor cudowny, ale szkoda że są potrzebne aż 4 warstwy ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. To jeden z newielu lakierów, którym łatwo to wybaczam. ;)

    OdpowiedzUsuń